środa, 13 marca 2013

Nie wiem, jak to jest



Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Po prostu nagle poczułam tak nieodpartą chęć wyrwania z siebie tego wszystkiego, totalnego oskubania się i pokazania nagich skrzydeł(ek), które być może miały latać…


Czasami bowiem nienawidzę swojego życia, zamknięcia w tym cholernym kurniku! Nic tylko gdakanie, dziobanie, znoszenie, wysiadywanie, znowu gdakanie i znowu dziobanie, a w międzyczasie trochę się ogarnij. OK., tylko po co?!

I przychodzi taki kurcze orzeł i pieprzy o tej wolności, potencjale, rozwijaniu skrzydeł. No kurcze! Ja jestem kurą!

1 komentarz: