(No
nie tak, jak równy z równym, to przecież wspaniały ptak, król przestworzy,
gdzie mi tam do niego.)
Opowiadał
mi, co widzi tam z góry – niesamowite: widzi cały świat, aż po horyzont,
wszystko. A jeśli chce, to widzi najdrobniejszy szczegół – dostrzeże mysz w
trawie z wysokości dwóch kilometrów. Wyobrażasz sobie? Dla mnie to
nieosiągalne.
Dużo
w tej rozmowie było o wolności, swobodzie, sięganiu po to, co się chce i
nakładaniu na siebie ograniczeń
– bla bla! – znam to, aż za dobrze, bo za tym tęsknię codziennie i przed tym
uciekam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz